Troszeczkę wstępu
....Już nie mogłam wytrzymać....
więc i ja postanowiłam zostać częścią tej historii budowlanej.
Witajcie kochani.
Mimo że jesteśmy przed rozpoczęciem budowy, to jednak obiecałam sobie, że jak dostaniemy TO, tak długo wyczekiwane pozwolenie, to dołączymy do was.
No i stało się.
Od 17 marca 2010 jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami pozwolenia na budowę.
Na początku stawialiśmy na Dom w Magnoliach, Dom w Glicyniach, Dom w Werbenach no i na Alabaster . Każdy z nich bardzo nam odpowiadał, ale Alabaster najbardziej. Nie za mały, nie za duży i w miarę prosty w budowie (chyba).
Odkąd pamiętam zawsze chciałam mieć domek z kolumienką z przodu i z balkonem nad wejściem, no i koniecznie kuchnia musiała być z przodu, bo jako że jest to miejsce najczęściej odwiedzane w domu (tzn.ja tam najczęściej będę siedzieć), to stale będe widzieć kto mi sie przed domem kręci! Hahaha.
Troszkę czasu minęło zanim staliśmy się właścicielami tej działki. Początkowo myślelismy z mężusiem o mieszkaniu, ale jakoś tak bardziej nas ciągnęło w strone własnego domku.
Pierwsza, wypatrzona przez nas działka miała raczej wygurowaną cenę.Fakt faktem była piękna!
Ale za to ta, którą mamy teraz jest wiiiiiiiiiieeeeeeeeellllllllkkkkkkkkkkkaaaaaaaa i sobie tam kiedyś zrobie piękny ogród!!