Rolety
Rolety zostawiłam mężowi!
Na nic moje gadanie sie nie zdało - jakie zamówił takie bedzie mieć. Podobno leżą juz gotowe i spakowane i czekaja na nasz przyjazd. Więc na pewno jak tylko coś bede mieć do pokazania to "puszczę w obieg."
Rolety zostawiłam mężowi!
Na nic moje gadanie sie nie zdało - jakie zamówił takie bedzie mieć. Podobno leżą juz gotowe i spakowane i czekaja na nasz przyjazd. Więc na pewno jak tylko coś bede mieć do pokazania to "puszczę w obieg."
Jest sprawa.
Mianowicie chodzi o rolety zewnętrzne. Mieliśmy niedawno wycenę,kwota wyszła w miarę przystępna, ale nie o to chodzi. A chodzi o montaż. Goście stwierdzili, ze przy obecnym ustawieniu okien ( a są równo z pustakiem) trzeba je przykręcać do ramy okna.
No na mój rozum jak mi tak zrobia to mam po gwarancji chyba- więc pytanie jest jedno czy można je jakoś inaczej zamontować?
Bedę wdzięczna za wszystkie komentarze.
Właśnie.
Lubię te swiąteczne wypady do domku.Mimo że jeszcze się w nim nie mieszka, ale chce się w nim być.
Elektryka własciwie juz prawie skończona i aż mi się minka nie przestaje uśmiechać, jak oglądam nasze światełka w podbitce. Co prawda światełka sa w podbitce do garażu, ale lepszy rydz niż nic. Haha. A oto efekty:
Żarówki to Ledy 3W-atowe i świecą tak jak widać- mocno.
Poza tym mielismy też na budowie pana znajomego od schodów- pomierzył, popisał i porysował. A ściślej mówiąc wpłacilismy juz zaliczkę na materiały. Z tymi schodami to nie lada kłopot. Przeraża mnie ta cena jaką firmy sobie wołają za takie schody, wiec szukaliśmy kogoś kto by namje taniej zrobił.
Byli też panowie od wykończeń. Udało nam się znależć ich wśród znajomych mężusia. Obejżeli wszystko co trzeba i wstępnie umówiliśmy się z nimi na rozpoczęcie prac koło czerwca.
Zaprosilismy też Pana hydraulika, żeby sobie obejrzał co go czeka. Zaczyna pod koniec lutego.
To tyle- och jeszcze ostatnie spojrzenie na światełka...
Znalazłam jeszcze kilka zdjęć
Dzrzwi do kotłowni
Okno w łazience na dole
Zima w pełni a nasz alabasterek ślicznie wygląda pod tą puchową pierzynką.
Na budowie nic nowego. Okrągłe okno do łazienki dotarło. Podłączyliśmy gaz. Podłączamy prąd w dalszym ciągu. W tej chwili czekamy na bramy i drzwi do garażu stojącego obok - są już gotowe, ale z racji mrozów jakie były panowie obawiali sie montażu i wstrzymali sie w przyjazdem. Mają dotrzeć jutro. Zobaczymy.